C. TRYBUNAŁ MIŁOSIERDZIA: |
1. Garść uwag wstępnych |
Cała część IV, w której się obecnie znajdujemy, poświęcona jest praktycznemu omówieniu sakramentu spowiedzi świętej, z coraz innego kąta widzenia. Już i poprzedzające części: I, II, III – także przedstawiały wielorakie aspekty treści związanych ze spowiedzią świętą.
Na naszej stronie poruszamy zwłaszcza etyczną problematykę związaną z małżeństwem i przekazywaniem życia. Toteż nie ma potrzeby mówić tu na nowo o kwestii grzechu i pojednania z Bogiem, Kościołem i ludźmi m.in. poprzez trybunał miłosierdzia Bożego, jakim jest sakramentalna spowiedź święta. W następnej części, tj. części piątej ukazane będą różne aspekty Bożego miłosierdzia. Znajdzie się tam również swoista prezentacja nabożeństwa do Bożego miłosierdzia wraz z szczególnie użytecznymi fragmentami z ‘Dzienniczka’ św. S. Faustyny. Mieliśmy już zresztą po wielekroć razy sposobność sięgania po ten ‘Dzienniczek’, w którym znajduje się m.in. wiele wypowiedzi Jezusa wprost związanych ze spowiedzią i Komunią świętą. Z tego względu ograniczymy się w niniejszej części bieżącego rozdziału do modlitwy w oparciu o powszechnie dostępne modlitewniki.
Wypada tu wyraźnie zaznaczyć, że choć ‘internet’, łącznie z ‘chatem’ poprzez internet – to wynalazki cudowne i zachwycające (jeśli użyte ku dobru), nie ma jednak sakramentu spowiedzi świętej poprzez internet! Nie ma rozgrzeszenia drogą chociażby szczerego, pełnego skruchy ‘chat’u. Spowiedź święta indywidualna i rozgrzeszenie w ramach każdorazowo indywidualnego przystąpienia do spowiedzi świętej jest z ustanowienia Bożego, a nie Kościoła. Toteż Kościół, papież i biskupi itd. jest ‘za mały’, by móc tu zmienić cokolwiek.
Poprzez internet można oczywiście uzyskać poszukiwane odpowiedzi w sprawie zaistniałych wątpliwości, można też poprosić kogoś kompetentnego o głębsze uzasadnienie w związku z nasuwającymi się pytaniami. Ale samo rozgrzeszenie nie może odbywać się inaczej, jak tylko w ramach absolucji (= rozgrzeszenia) przy spowiedzi świętej nie ‘generalnej’, lecz indywidualnej.
O niezwykle wyjątkowo zdarzających się okolicznościach, w których ważne jest tzw. rozgrzeszenie ‘ogólne’, tzn. bez aktualnej spowiedzi indywidualnej, mowa była w jednym z poprzednich rozdziałów (zob. dokładniej: Rozgrzeszenie w formie absolucji generalnej – łącznie z całym owym ‘paragrafem’). Gdyby ktoś w takich okolicznościach uzyskał rozgrzeszenie, jest ono ważne zgodnie z Bożymi ustaleniami jedynie pod warunkiem, że każdy uczestnik owego rozgrzeszenia (np. uczestnicy jakiegoś kataklizmu) jest w sumieniu zdecydowany przystąpić w razie ocalenia w najbliższym możliwym terminie do spowiedzi świętej indywidualnej. Inaczej rozgrzeszenie byłoby z góry nieważne.
Dla poszukujących spowiednika oraz miejsca dyżuru spowiedziowego, by się umówić na ‘gruntowniejszą’ spowiedź świętą, odsyłamy do strony Księży Salwatorianów:
http://www.spowiedz.katolik.pl/ – O spowiedzi prawie wszystko.
– Tamże znaleźć można wiele odnośników do nauczania Kościoła na temat spowiedzi świętej, dokumentację Urzędu Nauczycielskiego itd. Strona zawiera również szeroką prezentację porad duchownych w związku z problematyką spowiedzi świętej, grzechem, formacją sumień, uwagi praktyczne związane z wątpliwościami, skrupułami, trudnościami w wyznaniu przy spowiedzi krępujących treści itd. Podana jest również cała ‘baza adresowa miejscowości według alfabetu’, gdzie pełnione są dyżury spowiedziowe, łącznie z informacją o godzinach możliwości wyspowiadania się po polsku w Watykanie, oraz dyżurami spowiedziowymi pełnionymi w USA.
Niemal każda diecezja w Polsce wydaje swoje własne modlitewniki. Są one wszystkie znakomite i bardzo pożyteczne. Wśród wielu różnych modlitewników, przystosowanych do wieku, stanu i zdrowia (np. z dużymi literami) itd. polecamy szczególniej – choć nie wyłącznie – wydany przez diecezję Tarnowską dla młodzieży, pt. „Błogosławieni ... Modlitewnik dla Młodzieży” (Tarnów 2000, Wyd. Biblos). Na temat spowiedzi świętej, przygotowania do niej, łącznie z obszernie przedstawionymi aspektami pracy nad sobą itd. zob. tamże str. 253-281. Jest tam ukazany również szczegółowy rachunek sumienia według Bożych przykazań z dostosowaniem m.in. do problematyki młodzieżowej i małżeńskiej.
Niezależnie od tego zachęcamy do skorzystania z podanych na początku niniejszego rozdziału o modlitwie wielu linków do stron religijnych w Polsce (i częściowo poza Polską) (zob. wyż.:
Garść adresów do Polskich stron religijno-modlitewno-duchowościowych).
2. W przygotowaniu |
UWAGA. Zob. do tematu ‘Spowiedzi świętej’ m.in. z naszej strony: PORTAL (lp33.de), u dołu: dział ‘B’ nr 3; lub wprost: Spowiedź święta małżonków-narzeczeństw-partnerstw z grzechów popełnianych przy przeżywaniu intymności.
W przygotowaniu do sakramentu pojednania przez spowiedź świętą należy zwrócić się usilnie przede wszystkim do Ducha Świętego. On bowiem, jak Chrystus zapewnia, „przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie” Na tym polega skrucha serca. Nie chodzi zatem o dostrzeżenie jedynie istniejącego na świecie bezosobowego ‘zła’, ani nawet ‘struktur grzechu’, które grzech ułatwiają i do niego być może niemal nieuchronnie wiodą. Żadna zewnętrzna ‘struktura grzechu’, żadna przynależność np. do określonej grupy społecznej czy politycznej nie zwalnia w obliczu Boga, społeczeństwa i własnego sumienia od indywidualnej odpowiedzialności i poczytalności za każdy poszczególny czyn. Dla przypomnienia oto słowa Jana Pawła II:
„... w każdym człowieku nie ma
niczego bardziej osobistego i nieprzekazywalnego,
jak zasługa cnoty czy odpowiedzialność za winę” (RP 16).
Duch Święty daje proszącym o to – łaskę dostrzeżenia tej osobistej poczytalności za grzech. A jednocześnie On właśnie, dany Kościołowi i każdemu poszczególnemu człowiekowi „na odpuszczenie grzechów” (por. J 20,23; Dz 2,38), jest prawdziwym ‘Pocieszycielem’, który budzi zawierzenie we wszechmoc miłosierdzia tego Boga, który „nie chce śmierci grzesznika, lecz żeby się nawrócił i żył” (por. Ez 33,11; J 3,17; itd.). Dar Bożego przebaczenia jest owocem odkupieńczej śmierci krzyżowej Jezusa Chrystusa, który w dniu zmartwychwstania daje Kościołowi Ducha Świętego „na odpuszczenie grzechów” (Łk 20,23). Taka jest jednak wola Boża, żeby udzielenie każdego z osobna rozgrzeszenia dokonywało się poprzez posługę Kościoła, tj. kapłana, który w trybunale miłosierdzia działa „in persona Christi” – w sakramentalnym utożsamieniu się z Osobą Odkupiciela” (zob. m.in. RP 29; zob. KKK 1420-1498; oraz zob. wyż.: Chrystus uobecniony w osobie kapłana – z całym kontekstem).
Jest rzeczą jasną, że przed i przy spowiedzi świętej nie może zabraknąć ufnej, dziecięcej prośby do Niepokalanej. Jest ona Matką Odkupiciela, który Jej pieczy zwierzył z wysokości krzyża każdego człowieka. Jej wstawiennictwo u Trójcy Przenajświętszej za każdym z osobna grzesznikiem jest szczególnie przemożne – i napawa otuchą w zakradającej się być może rozpaczy i poczuciu bezdennej niegodności.
3. Praktyczne wskazówki |
Doszliśmy do momentu rzeczywistego przeprowadzenia rachunku sumienia. Najprościej uczynić to w oparciu o kolejne przykazania Boże Nie będziemy tu wchodzili w szczegóły rachunku sumienia. Cała obecna część czwarta obszernie omawia etyczne aspekty życia zwłaszcza w małżeństwie i narzeczeństwie, względnie związkach partnerskich, a także ogólną wizję człowieka w obliczu Boga niezależnie od określonego stanu życiowego. Strona nasza staje się tym samym nieustannym dogodnym punktem wyjścia dla przeprowadzenia ‘rachunku sumienia’
‘Rachunkowi sumienia’ przypada w ramach pięciu warunków dobrej spowiedzi znaczenie niewątpliwie zasadnicze, choć zarazem podporządkowane. Penitent (np. w katastrofy) on sam wystarczy do uzyskania Bożego przebaczenia.
W normalnych warunkach: spowiedzi świętej indywidualnej, musi jednak penitent przeprowadzić rzetelny rachunek sumienia. Nie można przystępować do sakramentu będąc nie przygotowanym – m.in. poprzez gruntownie przeprowadzony rachunek sumienia. Taka spowiedź byłaby ze strony penitenta zniewagą wielkości i świętości sakramentu w samym założeniu, mimo iż takie właśnie – niemal w ogóle nie-przygotowane spowiedzi, są u wielu osób niemal regułą ich życia ‘religijnego’.
Nie można obarczać zadaniem pomocy w przeprowadzeniu rachunku sumienia spowiednika już w czasie spowiedzi świętej. To nie jego sprawa! Spowiednik postawi dodatkowe pytanie jedynie w przypadku, gdy bądź nie zrozumiał penitenta (= nie dosłyszał go), bądź gdy uzna wyznanie z innego tytułu za nie wystarczające do uzyskania Bożego przebaczenia poprzez pośrednictwo Kościoła.
W ścisłym nawiązaniu do sakramentu przebaczenia wypada przypomnieć niektóre omówione już sprawy związane z ważnością sakramentu spowiedzi. Mówimy o warunkach pochodzących nie z ustanowienia Kościoła, lecz będących konsekwencją ustanowienia sakramentu przez Boga-Człowieka Jezusa Chrystusa. Chodzi zatem o ustalenia Prawa Bożego, których Kościół zmienić nie może. Oto nasuwające się uwagi.
Jeśli penitent ma zamiar uzyskać rozgrzeszenie, musi wypowiadać swoje wyznanie na tyle wyraźnie-głośno, żeby spowiednik je dosłyszał i wiedział dokładnie, z jakich grzechów ciężkich – co do ilości i ich jakości – ma udzielić rozgrzeszenia.
– Nierzadko się zdarza, że penitenci wypowiadają stosunkowo wyraźnie formułę wstępną i zakończeniową spowiedzi, natomiast wybitnie ściszają głos przy wymienianiu samych grzechów. Nie ma się wtedy co łudzić: za takim przyciszeniem tkwi intencja utajenia właściwego stanu rzeczy. Rozgrzeszenia wtedy nie ma, chociażby spowiednik zrezygnował z kolejnej prośby do penitenta, by ten powtórzył wyznanie jeszcze raz, widząc że to i tak ‘nie pomoże ...’
– Dodatkowym utrudnieniem w zrozumieniu treści wyznania jest oczywiście śpiew i gra na organach. Jeśli penitent pragnie uzyskać rzeczywiste rozgrzeszenie, musi zdobyć się na tak wyraźne-głośne wypowiadanie swego wyznania, żeby spowiednik je dosłyszał i zrozumiał.
Z tym wiąże się jeszcze inna uwaga praktyczna. Wielu penitentów wypowiada swoje wyznanie nie w kierunku tego miejsca przy kratkach konfesjonału, gdzie po drugiej stronie znajduje się głowa-ucho spowiednika, lecz zupełnie w bok, tzn. zwykle w kierunku ściany, tak iż spowiednik przy najlepszej dobrej woli nie jest w stanie dosłyszeć jakiegokolwiek słowa.
– Zwykle nie na wiele pomagają ponawiane prośby spowiednika do penitenta, żeby zechciał mówić do kratek, a nie do ściany czy do deski przy konfesjonale. Nie jest to kwestia ‘ciekawości’ spowiednika, lecz ważności spowiedzi sakramentalnej. Jeśli penitent po jednej i drugiej prośbie spowiednika mimo wszystko nadal wypowiada swoje wyznanie ‘na wiatr’ a nie w kierunku głowy spowiednika, nie ma się co łudzić: rozgrzeszenia wtedy nie ma.
– Jakże często zdarza się, że spowiednik ‘widzi’ w najlepszym wypadku jedynie poruszające się wargi penitenta który w sam raz się spowiada, natomiast nawet Pan Bóg nie zdoła wtedy dosłyszeć jakiekolwiek słowo jego wyznania. Niemożliwe, by kapłan mógł wtedy spełnić warunek Odkupiciela ustanawiającego sakrament przebaczenia: „Komu odpuścicie ...; komu zatrzymacie ...’.
4. Formuła spowiedzi świętej |
Nasuwają się kolejne praktyczne uwagi. Oto sprawy, których zdecydowanie należy unikać.
Przy spowiedzi świętej należy powiedzieć to co dotyczy grzechu.
Spowiedź nie jest opowieścią, lecz wyznaniem grzechów w obliczu Bożego miłosierdzia, które penitent prosi o przebaczenie.
Toteż samo wyznanie powinno być zwięzłe, skupione na tym co jest prawdziwie ważne dla przedstawienia stanu duszy i istotnych aspektów popełnionych grzechów.
Spowiedź święta jest oskarżeniem się z grzechów własnych, a nie cudzych. Tymczasem nierzadko się zdarza, że penitent 90% czasu spowiedziowego poświęca na ‘obmowę’ innych, by siebie zaprezentować w jak najbardziej korzystnym świetle.
Jeśli ktoś przychodzi z swoimi ‘problemami’ natury duchowej w poszukiwaniu kierownictwa duchowego czy innych porad, powinien najlepiej umówić się na rozmowę z kapłanem poza konfesjonałem, by nie blokować czasu spowiednikowi oraz pozostałym osobom, czekającym być może niecierpliwie w kolejce.
Penitent powinien na samym początku przedstawić swoją osobę. Nie chodzi o podanie imienia-nazwiska: istnieje przecież tajemnica spowiedzi, która obowiązuje spowiednika, a z kolei penitentów także. Wymóg przedstawienia się spowiednikowi ma swe wielorakie uzasadnienie.
– Najczęściej do spowiedzi świętej przystępuje się w konfesjonale. Konfesjonały bywają często takie, że spowiednik penitenta nie widzi. Szczególnie gdy konfesjonał mieści się w mało oświetlonym zakątku kościoła. Kapłan nie będzie oczywiście ‘ciekawy’ by się przyglądać, kto w tej chwili podchodzi do konfesjonału. Niemniej jeśli ma zwrócić się do penitenta z jakimś słowem zachęty itd., powinien przynajmniej w przybliżeniu wiedzieć, kogo ma przed sobą.
– Zdarza się, że ocena penitenta głównie na podstawie barwy głosu okaże się nieprzyjemnie mylna. Kapłan może się nawet pomylić co do tego, czy penitent jest mężczyzną czy kobietą, szczególnie gdy w kościele jest głośno (śpiew, organy).
Z tego względu należy powiedzieć na samym początku:
Jestem człowiekiem stanu wolnego, mam tyle lat.
Jestem studentem, licealistą itd.
Żyję w stanie małżeńskim, mamy tyle ... dzieci. Czy też: jestem wdową-wdowcem.
Jestem kapłanem, zakonnikiem. Żyję we Wspólnocie zakonnej bezhabitowej; itd.
Ewentualnie: czy pracuję, czy jestem bezrobotnym, bezdomnym ...
Trzeba powiedzieć: kiedy przystąpiłem ostatni raz do ważnej spowiedzi świętej.
Czy ta spowiedź była integralna-pełna.
Czy wtedy otrzymałem rozgrzeszenie.
Czy odprawiłem zadaną mi pokutę.
Po wyznaniu grzechów trzeba wyraźnie przedstawić dwie sprawy:
1. Muszę wyraźnie powiedzieć, że za wszystkie wymienione grzechy szczerze żałuję, czyli Boga za nie przepraszam.
2. Ponadto zaś muszę wyraźnie stwierdzić, że proszę spowiednika, żeby mi udzielił rozgrzeszenia wyznanych grzechów.
Teoretycznie biorąc, spowiednik powinien się ‘domyśleć’, że skoro ktoś przystępuje do konfesjonału, uczynił to w tym celu, by uzyskać rozgrzeszenie. Zdarza się jednak nie tak rzadko, że penitent zakończy wyliczanie grzechów np. zwrotem:
– „... To wszystko !”
– Kapłan ma wtedy prawo zapytać (jeśli kolejka nie jest zbyt długa ...): „Czy sobie czegoś życzysz ...” ?
– Tym razem z kolei penitent może być zdziwiony pytaniem.
– Co jednak ma powiedzieć w tej chwili kapłan, gdy penitent nie wspomniał najmniejszym słówkiem, czy Boga za wymienione grzechy w ogóle przeprasza? Ani też nie wspominia jakimkkolwiek słowem, czy prosi spowiednika o rozgrzeszenie? W tej sytuacji wypowiedziane przez penitenta: „To wszystko” może mieć tylko jedno znaczenie: ‘Pochwaliłem się z tego, czego dokonałem. I wracam do siebie”.
Innymi słowy penitent powinien po wyznaniu grzechów wyraźnie stwierdzić: że za to wszystko co wyznałem, Boga z serca przepraszam. Oraz : „A ciebie, Ojcze, proszę o pokutę i rozgrzeszenie kapłańskie” .
Dobrze będzie przytoczyć tu samą formułę spowiadania się. Są osoby, które po pierwszej spowiedzi świętej następnie długo, niekiedy całymi latami – do następnej spowiedzi świętej już nie przystępują. Odpowiedzialni za ten stan rzeczy są w pierwszym rzędzie najbliżsi z rodziny. Ich życie jest być może jednym anty-świadectwem wiary. Aż wreszcie człowiek ten, duchowo zagubiony, przeżyje całkiem od nowa dotknięcia łaski. Widocznie znalazł się ktoś, kto modlił się bardzo za tym poranionym, który od dawna stał się ‘synem marnotrawnym’ ...
W każdym modlitewniku znaleźć można jakiś wzorzec tego, co i jak należy powiedzieć przy spowiedzi świętej. Nie znaczy to, że jest to schemat jedyny możliwy. Z jednej strony chodzi o to, by niepotrzebnie nie przedłużać samej spowiedzi świętej, m.in. przez recytowanie formuł wstępnych, które nie należą do samej spowiedzi, lecz które odmówić należy np. przed przystąpieniem do samego konfesjonału. Dotyczy to m.in. modlitwy podobnej do tej na początku Mszy św.: „Spowiadam się Bogu wszechmogącemu ...”. Tę właśnie tzw. ‘spowiedź powszechną’ można odmówić z pożytkiem, ale już przed przystąpieniem do konfesjonału.
– A oto ogólnie przyjęta formuła spowiadania się, dostępna w niemal wszystkich modlitewnikach.
Przebieg spowiedzi świętej Gdy zbliżasz się do konfesjonału, odmów jeszcze zanim uklękniesz w konfesjonale, modlitewkę (nieobowiązkowo) do Jezusa Chrystusa – jako wyraz wdzięczności, że mocą Jego męki, którą poniósł z miłości również dla ciebie, będziesz mógł tak łatwo poprosić o przebaczenie każdego – bez wyjątku – grzechu:
Uklęknij obecnie przy konfesjonale (jeśli pozwala ci na to stan zdrowia) i pozdrów kapłana, który uobecnia ci w tej chwili w sposób sakramentalny Odkupiciela, Jezusa Chrystusa. Módl się jednocześnie w sercu w intencji Spowiednika, żeby ci powiedział to, czego sobie życzy Odkupiciel. Rozpocznij z głęboką wiarą od pozdrowienia Chrystusowego:
Kapłan odpowie:
Przeżegnaj się w tej chwili, czyniąc powoli duży znak krzyża:
W tejże chwili z kolei kapłan kreśli nad tobą znak krzyża świętego i modli się nad tobą do Bożego miłosierdzia:
Możesz na to odpowiedzieć: Amen. Zaczyna się właściwa spowiedź
Kapłan przystąpi w tej chwili do dialogu w nawiązaniu do treści wyznania. Nie jest wykluczone, że uzna za konieczne zadać jakieś pytanie w związku z okolicznościami, które mogły wpłynąć na zmianę jakości popełnionych grzechów. W końcu spowiednik nałoży ci ‘pokutę’. Nie jest to ‘opłata’ za uzyskane rozgrzeszenie, lecz symboliczny gest włączenie się chociażby tylko tym drobiazgiem w bolesną mękę Chrystusa-Odkupiciela, mocą której tak łatwo w tej chwili uzyskać odpuszczenie: zarówno winy wiecznej, jak i kary wiecznej. Po otrzymaniu ‘pokuty’ powiedz półgłosem w duchu pokory i ufności, bijąc się w piersi:
Kapłan wypowiada w tej chwili formułę rozgrzeszenia. W rozgrzeszeniu obecna jest cała Trójca Przenajświętsza.
Przeżegnaj się w tej chwili znakiem Krzyża świętego i odpowiedz:
Kapłan dopowie jeszcze:
Odpowiedz:
Kapłan odsyła cię słowami:
Odpowiedz:
Odchodząc od konfesjonału, ucałuj stułę kapłańską. Nie obawiaj się, że przez to nabawisz się ‘infekcji’. Święte rzeczy nie infekują! Gdy kapłan spowiada się u innego kapłana, też stułę swojego spowiednika ... pocałuje. Bóg zapłać Księdzu !
|
Gdyby się zdarzyło, że spowiednik cię ‘skrzyczy’ lub potraktuje szorstko, pomódl się za niego. Może właśnie on, kapłan – bardzo potrzebuje czyjegoś braterskiego i siostrzanego wsparcia modlitewnego?
Czy ty wiesz, jakie w tej chwili problemy przeżywa ten właśnie kapłan? Może czeka go sto innych obowiązków, które również musi spełnić, i trwa w posłudze spowiednika tym razem ‘jakby na szpilkach’, bo tamte inne sprawy też są ważne, albo nawet domagają się jego natychmiastowej interwencji.
Albo z kolei jest on po prostu przemęczony, u krańca wytrzymałości fizycznej i psychicznej, chociażby się na zewnątrz wydawało, że jest okazem zdrowia.
A może on w sam przeżywa głęboki kryzys wewnętrzny, bo przecież i tak się zdarzyć może? I jest mu nagląco potrzebna pomoc: Boża i ludzka?
Przyjmij to jakieś ‘upokorzenie’, albo wręcz krzywdzące potraktowanie w ramach zadośćuczynienia i pokuty za zniewagi wyrządzone przez Ciebie i Bogu i bliźnim. Ileż znieść musiał zniewag i upodlenia swej godności – już nie Boskiej, ale tej zwyczajnej, ludzkiej – Syn Człowieczy, Jezus Chrystus, dzięki którego męce tak łatwo ci w tej chwili o pojednanie z Bogiem, Kościołem i ludźmi!
5. Przeżycie samej spowiedzi świętej |
Jak wypada przeżywać sam w sobie sakrament spowiedzi świętej, wyczytać można z obfitego materiału przedstawionego w niniejszej czwartej części naszej strony. A także w bezpośrednio po niej następującej części piątej, poświęconej Bożemu miłosierdziu.
Należy jedynie przypomnieć, że spowiedź święta sakramentalna to w żaden sposób wizyta u psychologa, ani psychiatry. Jest jasne, że do spowiedzi świętej przystępuję nie jako ‘święty’, lecz jako grzesznik. Przychodzę po rozgrzeszenie. I – co więcej wierzę najmocniej, choć mnie samemu trudno w to uwierzyć, że mocą miłości, z jaką podjął i znosił do samej śmierci bezmiar odkupieńczych mąk Syn Boży Jezus Chrystus, Bóg mi rzeczywiście przebaczy. Nawet i te największe grzechy, których – samym moim zdaniem – powinien właściwie nie przebaczyć.
Z samego faktu, że Ojciec Niebieski Syna swojego Jednorodzonego „dał, ażeby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” „Nieskończona więc i niewyczerpana jest też gotowość Ojca w przyjmowaniu synów marnotrawnych wracających do Jego domu. Nieskończona jest gotowość i moc przebaczenia, mająca swe stałe pokrycie w niewysłowionej wartości ofiary Syna. Wypada gorąco zachęcić, żeby przed spowiedzią świętą i podczas spowiadania się wypracować w sobie z Bożą pomocą – a niewątpliwie i z pomocą św. Faustyny, jeśli już pominąć stałą pomoc Anioła Stróża oraz Niepokalanej naszej Matki Maryi – postawę świadomego niejako ‘nasiąkania’ mocą, promieniującą z owych błogosławionych dwóch promieni, jakie tryskają z przebitego boku Jezusa ukrzyżowanego – a zarazem zmartwychwstałego. Tak przedstawiony jest z Bożego daru Odkupiciel, Jezus Chrystus, na obrazie „Jezu ufam Tobie”. Chodzi o dwa promienie, które oznaczają krew i wodę z przebitego Chrystusowego boku. Nawiązywaliśmy do tej rzeczywistości już parokrotnie – i wrócimy do tego tematu szczegółowo w następnej części piątej W nawiązaniu do sakramentu spowiedzi, który Jezus lubi określać jako „trybunał miłosierdzia”, powiedział Jezus przez św. S. Faustynę: „... kiedy przystępujesz do spowiedzi świętej, do tego źródła miłosierdzia Mojego, zawsze spływa na twoją duszę Moja krew i woda, która wyszła z Serca Mojego – i uszlachetnia twą duszę. Słowa te nie wymagają komentarza. Dokładniejsze omówienie wymogu ‘ufności’, która ponad wątpliwość jest synonimem (równoważnikiem) innych wyrażeń z Ewangelii, jak: wiara, uwierzenie, ufaj synu itp., podane będzie w następnej części niniejszej strony (zob. dokładniej: Treść ufności w czci dla miłosierdzia). Toteż gdy się już spowiadasz – i grzechy swoje chociażby bardzo upokarzające wyznajesz, dziękując zarazem Bożej dobroci i Maryi, że Ci pozwoliła wszystko szczerze, bez upiększania, przedstawić, zamknij oczy, słuchaj co ci w tej chwili mówi kapłan, i ciesz się, że na pewno uzyskasz przebaczenie swych może okropnych win i zdrad, których twoim własnym zdaniem Bóg powinien właściwie więcej nie przebaczyć ... Jak bardzo chętnie wskazuje Jan Paweł II na jeden z bezpośrednich owoców dobrej spowiedzi świętej: radość w Duchu Świętym. Jest to znak, że tu zagościło ponownie życie Trójcy Przenajświętszej – mocą promienia: najpierw tego ‘bladego’, tj. wody z boku Chrystusowego, który brud grzechów zmył-zniszczył – i brudu tego więcej nie ma. Natomiast zaraz po tym promieniu wkracza w ‘akcję’ ten drugi promień: ‘czerwony’, mianowicie krew Chrystusowa. A krew to życie. W tym wypadku: życie Trójjedynego, ponownie wskrzeszone z martwych mocą odkupieńczej śmierci i zmartwychwstania Odkupiciela, Jezusa Chrystusa. O błogosławione – możliwie najbardziej totalne zawierzenie Bożemu miłosierdziu w słowach: ‘Jezu Ufam Tobie’ ! Pamiętaj jeszcze na wszelki wypadek o jednym szczególiku: Bóg ma ‘słabą pamięć’ ! On liczyć ... nie umie! Jest ‘kiepskim matematykiem’. Daje zawsze stanowczo za dużo! Bo jest „Królem królów i Panem panujących” (1 Tm 6,15). Toteż przyjmuje ciebie, kochany grzeszniku, każdorazowo naprawdę tak jakby się to działo dopiero po raz pierwszy. Oto słowa Jezusa do św. Faustyny – do każdego z nas: Czy można spodziewać się bardziej zachęcających słów otuchy? Dotyczy to m.in. chyba szczególniej tych wszystkich, którzy popełniają grzechy nałogowe: wciąż takie same, z których nie mają sił powstać. Dokładnie taką samą postawę Bożego miłosierdzia ukazuje Jan Paweł II w swej encyklice o Bożym miłosierdziu. Oto jego słowa, które działają szczególnie kojąco na wszystkich, którzy być może już zwątpili, czy im Bóg przebaczy i ich jeszcze kiedykolwiek przyjmie. W fragmencie który w tej chwili przytaczamy, Jan Paweł II nawiązuje do zdumiewającej radości z odnalezionego syna, który co prawdę zmarnował majątek, ale ocalała perła jego godności osobowej: „A ta radość wskazuje na dobro nienaruszone: Po uzyskaniu rozgrzeszenia sakramentalnego pozostaje kilka zobowiązań ściśle związanych z tym tak nieprawdopodobnym darem: całkowitego zgładzenia-zniszczenia-unicestwienia winy grzechowej, oraz kary należnej za grzech. Nałożoną przez kapłana pokutę związaną ze spowiedzią świętą należy odprawić najlepiej natychmiast po spowiedzi, względnie w tym terminie, jaki określił spowiednik. Za wszelką cenę należy wypełnienia ‘pokuty’ nie odkładać na ‘kiedyś’. Nieodprawioną pokutę trzeba będzie ‘odrobić’ – nie daj Boże – w czyśćcu. Tam jednak wszystko będzie nieporównalnie trudniejsze, niż tu na ziemi. Niezależnie od ‘pokuty’ sakramentalnej pozostaje do wykonania piąty warunek dobrej spowiedzi: „Zadośćuczynienie Panu Bogu i ludziom”. Wykonania i tego warunku należy nie odkładać na niewiadomy termin. Spełnienie tego zadania bowiem nie ulegnie przedawnieniu! Pozostaje wreszcie jeszcze jedno do wykonania po spowiedzi świętej: serdeczne podziękowanie Trójcy Przenajświętszej za otrzymane przebaczenie grzechów i umocnienie w dalszej drodze do życia – wiecznego. Nie ulega oczywiście wątpliwości, że najlepszym ‘podziękowaniem’, jakiego Bóg oczekuje w związku z dostąpieniem odpuszczenia i win i kar grzechu, będzie wprowadzenie w czyn postanowień podjętych w nawiązaniu do poszczególnych, wyznanych i odpuszczonych grzechów. Nie ulega jednak wątpliwości, że należy się również wyraźne podziękowanie za dary łask otrzymanych w przejściu przez trybunał miłosierdzia w postaci szczerego, serdecznego podziękowania zaraz po odejściu od konfesjonału. Bóg zapewne nie jest zanadto zainteresowany tym, co Mu ‘przeczytamy’ z książeczki do nabożeństwa, lecz tym, co Mu powiemy ‘uśmiechem rozradowanego serca’, przepełnionego wdzięcznością za dostąpienie łaski podarowania win i kar grzechowych. Niechby to było wyrażone chociażby takim oto krótkim, szczerze wypowiedzianym słowem wdzięczności: Spontaniczne podziękowanie Dziękuję ci Ojcze, żeś mi podarował wszystkie te grzechy, które mnie tak bardzo przygniatały! Dziękuję Ci Synu Boży, Jezusie Chrystusie, Ty mój Odkupicielu z krzyża! Któryś cierpiał za nas – za mnie – rany. I obmyłeś moją zbrukaną ‘szatę godową’ w krwi swojej męki. Podarowałeś mi ponownie uczestnictwo w Bożym życiu tym cudownym promieniem ‘czerwonym’: krwią swoją, tj. życiem prawdziwie Bożo-ludzkim Twojego Boskiego Serca! Dziękuję Ci Duchu Święty. Tyś to Jezusa wiódł w Jego miłości do Ojca i do nas, gdy przeżywał On lata swego pobytu na naszym globie. Aż Go zaprowadziłeś na szczyt Kalwarii, gdzie z ran ukrzyżowania On, Syn Boży, podarował nam Ciebie, Boży Duchu Święty: „na odpuszczenie grzechów”. Dziękuję Ci Maryjo, Matko moja – Matko nasza spod krzyża. Płakałaś nade mną: z powodu wszystkiego, czego dokonałem złego. Orędowałaś u Swego Boskiego Syna tak bardzo za mną, żeby mnie nie porzucił, choć na to zasłużyłem, ale przyciągnął ponownie do swojego Serca. I uzyskałaś tę łaskę dla mnie. I dla tylu innych! Jak Ci mam za tę Twoją miłość macierzyńską, Maryjo, podziękować? Dziękuję i Tobie, Ty mój Ukochany, cierpliwy, tak często przeze mnie zasmucany Aniele Stróżu. Że i w moim odejściu od Pana mnie nie opuszczałeś. Ale tym bardziej żarliwie błagałeś Stworzyciela – i Odkupiciela, by mi nie pozwolił zginąć na wieki! Kocham Cię, Boże Trójjedyny! A oto chociażby tylko jedna ‘gotowa’ modlitwa dziękczynna do odmówienia po spowiedzi świętej, jedna spośród wielu możliwych, coraz to piękniejszych i bardziej wzruszających, jakie znaleźć można w coraz innej książeczce do nabożeństwa. Dziękuję Ci, Ojcze, że znów okazałeś mi swoje miłosierdzie. Tak często staję się synem marnotrawiącym Twoje dary, a Ty nieustannie czekasz, abym wrócił do Ciebie. Dziękuję Ci, Ojcze, że przygarniasz mnie do siebie. Dziękuję Ci, że mnie kochasz nie za coś, ale dlatego, że jestem Twoim dzieckiem. Dziękuję za Twoje hojne dary, których mi udzieliłeś w tym Sakramencie. Dziękuję Ci za kolejną szansę, którą mi dałeś. Proszę Cię, Panie, umocnij mnie, abym wytrwał w moich dobrych postanowieniach. Broń mnie od zasadzek nieprzyjaciół. Nie pozwól, abym zszedł z Twojej drogi, ale daj wytrwać na niej do końca. Zob. tamże, str. 276-281: pięknie rozpracowany RE-lektura: cz.IV, rozdz.7c.
– Żaden grzech ludzki nie przewyższa tej mocy ani jej nie ogranicza.
Ograniczyć ją może tylko od strony człowieka brak dobrej woli, brak gotowości nawrócenia, czyli pokuty, trwanie w oporze i sprzeciwie wobec łaski i prawdy, a zwłaszcza wobec świadectwa Krzyża i zmartwychwstania Chrystusowego”
Dwa Promienie ...
Zestawione przy sobie: Serce Jezusa - Serce Maryi. Serce Jezusa ukształtowane przez Ducha Świętego w łonie Maryi-Dziewicy. Promień ‘wody’ oznacza oczyszczenie duszy z brudów grzechu w obliczu Ojca Niebieskiego. Woda służy do mycia. W tym wypadku chodzi o wodę, która wypłynęła z przebitego boku Jezusa Chrystusa wiszącego na krzyżu. Jezus powiedział do św. S. Faustyny Kowalskiej, że „Blady promień oznacza wodę, która usprawiedliwia dusze” Natomiast ten drugi promień – czerwony, to krew Jezusa Chrystusa. Jezus powiedział: „Czerwony promień oznacza krew, która jest życiem dusz ... Te dwa promienie wyszły z wnętrzności miłosierdzia Mojego wówczas, kiedy konające Serce Moje zostało włócznią otwarte na krzyżu. Te promienie osłaniają dusze przed zagniewaniem Ojca Mojego ...” (DzF 299).
Za każdym razem, jak się zbliżasz do spowiedzi św., zanurzaj się cała w Moim miłosierdziu z wielką ufnością, abym mógł zlać na duszę twoją hojność swej łaski.
Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że Ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem miłosierdzia.
Powiedz duszom, że z tego źródła miłosierdzia dusze czerpią łaski jedynie naczyniem ufności. Jeżeli ufność ich będzie wielka, hojności Mojej nie ma granic. Strumienie Mej łaski zalewają dusze pokorne. Pyszni zawsze są w ubóstwie i nędzy, gdyż łaska Moja odwraca się od nich – do dusz pokornych” (DzF 1602).Boża ‘niepamięć’
„Masz do czynienia
z Bogiem MIŁOSIERDZIA,
nędza twoja nie wyczerpie go:
przecież nie określiłem
liczby przebaczenia ...”
(DzF 1488).
przecież syn, nawet i marnotrawny,
nie przestał być rzeczywistym synem swego Ojca ...” (DiM 6).6. Dziękczynienie
za odpuszczenie grzechówChwile po spowiedzi świętej
– Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że kara wieczna może być w ramach spowiedzi świętej zgładzona całkowicie, albo też zamieniona na tzw. doczesną. Pozostanie ona do odpokutowania bądź kiedyś w czyśćcu, bądź już tu na ziemi – w postaci trudności życiowych, niepowodzeń i różnego rodzaju ‘krzyży’. Jeśli będą ona przyjmowane i znoszone z cierpliwością i poddaniem woli Ojca Niebieskiego, stają się jednym z zasadniczych sposobów ‘skrócenia’ sobie kiedyś czyśćca.
– W przypadku grzechów małżeńskich itp. związanych ze stosowaniem jakichkolwiek środków przeciw-rodzicielskich będzie to wymagało rzeczywistego np. usunięcia wprowadzonej spirali, względnie rzeczywistego definitywnego odstawienia tabletki, rzeczywistego nie-używania już prezerwatywy itd. Przyjęcie tej decyzji było warunkiem, który upoważnił kapłana do udzielenia rozgrzeszenia sakramentalnego. Sprawa ta została już parokrotnie szczegółowo omówiona (zob. dokładniej: Antykoncepcja plemnikobójcza jako również poronna – oraz: Decyzja NIE-grzeszenia więcej – z całym poprzedzającym i następującym kontekstem).
– Podobnie również pozostaje do wykonania naprawienie szkód i krzywd wyrządzonych bliźnim. Zarówno dóbr materialnych-fizycznych, jak i duchowej natury. Decyzja w tej sprawie podjęta przed rozgrzeszeniem była warunkiem rzeczywistego rozgrzeszenia – z wszystkimi tego konsekwencjami.Wdzięczność za otrzymane rozgrzeszenie
za rozgrzeszenie
Jezu, ufam Tobie!
Zawierzam Ci siebie ponownie: w życiu, w umieraniu,
i na to wszystko, co nastąpi po mojej śmierci!
Maryjo, przyjmij mnie – ze Swym Synem, i św. Józefem!
Inna krótka modlitwa po spowiedzi świętej
(‘Błogosławieni ...’, Biblos, 275)
program pracy nad swym charakterem
Stadniki, 10.XI.2013.
Tarnów, 18.IV.2022.
1. Garść uwag wstępnych
Niniejsza część o spowiedzi – Spowiedź a ‘chat’
Strona Salwatorianów o spowiedzi
Modlitewnik Tarnowski dla Młodzieży i linki
2. W przygotowaniu do spowiedzi świętej
Klimat modlitewny przed spowiedzią
Modlitwa przed rachunkiem sumienia
Modlitwa o dobrą spowiedź
3. Praktyczne wskazówki do rachunku sumienia i spowiedzi
Nieodzowność rachunku sumienia
Najczęstsze powody nieważnej spowiedzi
Sposób mówienia w konfesjonale
4. Formuła spowiedzi świętej
Czego przy spowiedzi należy unikać
Co przy spowiedzi należy powiedzieć
Formuła spowiadania się
W konfesjonale ...
Przebieg spowiedzi świętej
Modlitwa: „Twojej, o Jezu, Miłości...”
Formuła rozgrzeszenia
Gdyby spowiednik skrzyczał ...
5. Przeżycie samej spowiedzi świętej
Nie poradnia lecz trybunał ... miłosierdzia
Dwa Promienie ...
Boża ‘niepamięć’
Przecież nie określiłem liczby przebaczenia
6. Dziękczynienie za odpuszczenie grzechów
Chwile po spowiedzi świętej
Wdzięczność za otrzymane rozgrzeszenie
Spontaniczne podziękowanie za rozgrzeszenie
Inna krótka modlitwa po spowiedzi świętej
Modlitwa po spowiedzi świętej
Ryc.1. Trwa spowiedź na Jasnej Górze w dawnym wystroju Bazyliki
Ryc.2. Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Krakowie-Łagiewnikach
Ryc.3. Obraz ECCE HOMO namalowany przez św.Alberta Chmielowskiego
Ryc.4. Serce Jezusa – i Serce Maryi nierozdzielnie złączone
Ryc.5. Jezus-na-Krzyżu, Klasztor Księży Sercanów, Kraków-Płaszów Mały